pixabay.com |
Z praktycznego punktu widzenia klasyfikacji broni palnej, istotne znacznie spełnia art. 5 Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (zwana dalej również u.b.a.). Statuuje on jedno z ważniejszych domniemań prawnych w obrębie u.b.a. Według tego przepisu bowiem za broń i amunicję uważa się gotowe lub obrobione istotne jej części, sankcjonując tym samym posiadanie i obrót wskazanymi przedmiotami.
Tymczasem według art. 5 ust. 2 u.b.a., istotnymi częściami broni palnej i zbliżonej do niej konstrukcyjnie broni pneumatycznej są: szkielet broni, baskila (w przypadku broni "łamanej"), lufa z komorą nabojową, zamek, komora zamkowa oraz bęben nabojowy (w przypadku rewolweru). Teoretycznie oznacza to, iż za broń palną uznaje się każdą z jej istotnych części, nawet jeśli jest ona posiadana samodzielnie. Jeśli więc np. karabin zostałby rozłożony na części pierwsze, z których każda znajdowałaby się w odrębnych miejscach, to z punktu widzenia Ustawy o broni i amunicji mielibyśmy do czynienia z tyloma sztukami broni palnej, ile istotnych elementów zawierałby pierwotny przedmiot.
Fikcja prawna tycząca się istotnych części broni i amunicji ma ogromny oddźwięk w rzeczywistości. W szczególności chodzi mi o środowiska kolekcjonerów-amatorów i eksploratorów, którzy nieraz znajdują tzw "wykopki" czyli skorodowane destrukty broni palnej z czasów dwóch ostatnich wojen. Z perspektywy tematu pominę legalność posiadania owych przedmiotów z punku widzenia Kodeksu cywilnego. Tymczasem większość znalazców nie ma pojęcia jak je sklasyfikować pod kątem prawnym i czy posiadając skorodowaną kupkę metalu mogą już czuć się przestępcami, czy niekoniecznie. Logika podpowiada, iż z takiego skorodowanego kawałka metalu łatwiej zrobić pogrzebacz, niż wystrzelić pocisk, z drugiej jednak jest Ustawa. No bo przecież istotne elementy taki wykop ma, a przeważnie lufę i komorę nabojową. Czyli "wykopek" jest bronią palną, czy nie?
Orzecznictwo odpowiada - NIE JEST.
W tym przypadku posiadaczowi destruktu w sukurs przychodzi sędziowski zdrowy rozsądek i dokładna interpretacja art 5 Ustawy o broni i amunicji. Jak się okazuje, z punktu widzenia u.b.a. ważny jest przede wszystkim stan wskazanego elementu, który aby wpisac się w przesłanki definicji musi posiadać walor funkcjonalności, tzn. przy dołączeniu do innych elementów konstrukcyjnych danej broni palnej, której część stanowi, powinien dawać możliwość oddania strzału. W definicji broni palnej z art. 7 u.b.a. chodzi bowiem, aby przedmiot mógł być praktycznie użyty do oddania strzału, a nie tylko stwarzać taką hipotetyczną możliwość. Nie bez znaczenia ustawodawca podkreślił ponadto, iż istotne części broni i amunicji muszą być "gotowe lub obrobione".
Bezpośrednio odnosi się to do tzw. wykopków, które choć sypiące się w rękach, prawilni funkcjonariusze traktują zazwyczaj niby urządzenia masowej zagłady. Ku ich niezadowoleniu, takie kupki rdzy nie będą stanowiły broni. Stanowisko to ma potwierdzenie w poglądach judykatury: Prawdą jest, że zgodnie z dyspozycją przepisu art. 5 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji takie istotne części broni palnej, jak lufę i komorę zamkową, uważa się za broń palną. Dla przypisania posiadaczowi części broni palnej odpowiedzialności przewidzianej w art. 263 § 2 kk. nie jest wystarczające ustalenie, że znajdujące się w jego władaniu części są tymi, które zostały skatalogowane w przepisie art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji jako istotne części broni palnej i pneumatycznej. Istotne części broni lub amunicji mogą być uznane za broń palną tylko wówczas, gdy spełniają dodatkowe kryterium, będące wyrazem zdefiniowanej w art. 7 ust. 1 tejże ustawy istoty broni palnej - urządzenia niebezpiecznego dla życia lub zdrowia, zdolnego do wystrzeliwania pocisków i rażenia na odległość. Istotne części broni palnej muszą być zatem gotowe lub obrobione. (art. 5 ust. 1 ustawy o broni i amunicji). Wobec tego, że ustawodawca nie wskazuje, czym należy się kierować, określając gotowość lub obrobienie istotnych części broni, koniecznym staje się odwołanie do powszechnego znaczenia tych pojęć ("gotowość" w języku polskim oznacza "stan pogotowia" i "stan należytego przygotowania do czegoś", "gotowy" to "całkowicie wykonany, wykończony", "obrabiać" zaś oznacza nadawanie czemuś ostatecznego kształtu - zob. Słownik Języka Polskiego, pod red. M. Szymczaka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994). Cechy gotowości lub obrobienia będą zatem posiadać w rozumieniu ustawy o broni i amunicji tylko te części broni palnej, które wykazują sprawność i funkcjonalność techniczną pozwalająca na ich bezpośrednie wykorzystanie zgodnie z przeznaczeniem. Posiadane przez oskarżonego części broni palnej cech tych nie spełniają. Jak wynika przecież jednoznacznie z ekspertyzy kryminalistycznej, w tym stanie, w którym znajdowały się zabezpieczone części broni, nie mogą być one wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem (duży stopień korozji, znaczne skrzywienie lufy, niemożliwość prawidłowego funkcjonowania mechanizmu spustowego). Co więcej, z powołanej ekspertyzy wynika również, że mimo wielokrotnych prób podejmowanych przez osoby mające profesjonalny kontakt z bronią palną nie udało się udrożnić przekazanej do badania lufy karabinka. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 21 stycznia 2010 r. , sygn. akt II AKa 397/09).
"Instrukcją" obalenia domniemania zawartego natomiast w art. 4 Ustawy o broni i amunicji (generalnej definicji broni) zawarł Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 29 maja 2014 r., sygn akt II AKa 65/14: Zatem, jeśli nawet, przy uwzględnieniu definicji zakresowej z art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy o broni o amunicji, określony rodzaj broni (np. broń gazowa) zaliczany jest do broni palnej, a w konsekwencji obowiązuje presumpcja jego "niebezpieczności", zbadanie cech konkretnego egzemplarza tej broni może obalić to domniemanie i uniemożliwić stwierdzenie, że in concreto urządzenie to jest bronią palną, jeśli tylko nie spełni ono któregokolwiek elementu definicji treściowej, tj. z uwagi np. na jego niesprawność wykazane zostanie, że nie jest ono zdolne do rażenia (wystrzelenia pocisku lub substancji), a w konsekwencji nie jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia. Sprzeczność, do której odwołuje się omawiana tu linia argumentacyjna jest więc jedynie pozorna. Dla uniknięcia ewentualnych nieporozumień dodać jednak w tym miejscu należy, że zdolność do wystrzelenia powinna być oceniana z potencjalnego punktu widzenia. Tak więc, jeśli np. konkretne urządzenie, noszące nawet ewidentne zewnętrzne cechy pistoletu lub rewolweru, z powodu niesprawności jest w ogóle trwale niezdatne do rażenia, wówczas nie może być uznane za broń palną, ani w aspekcie przepisów ustawy o broni i amunicji (nie spełnia bowiem jednego z elementów definicji treściowej broni palnej, zawartych w art. 7 ust. 1 tej ustawy)
O wykładnię art. 5 Ustawy o broni i amunicji pokusili się przedstawiciele doktryny prawniczej, którzy w swoich artykułach wyczerpali temat.
Części gotowe [w rozumieniu art. 5 ustawy z 1999 r. o broni i amunicji] to takie, które natychmiast po złożeniu w odpowiedni sposób umożliwią oddanie strzału. Części obrobione [w rozumieniu tego przepisu] natomiast to takie, które za pomocą stosunkowo prostych i ogólnie dostępnych przyrządów mogą zostać doprowadzone do stanu gotowości. (Jancewicz Radosław, Niewiński Leszek A., Pojęcie broni palnej i amunicji w prawie polskim. Teza nr 4, WPP.2004.3.24).
Za broń palną zostają uznane także gotowe lub obrobione istotne części broni - a więc części wymienione w ust. 2 [art. 5 ustawy o broni i amunicji], co skutkuje tym, że za ich posiadane bez stosownego pozwolenia przewidziana jest odpowiedzialność karna, tak jak za posiadanie broni palnej (art. 263 § 2 k.k.). Jednak ustawodawca w żaden sposób nie zdefiniował pojęć gotowych lub obrobionych istotnych części broni. [...]
Aby wymienione w ust. 2 art. 5 cyt. ustawy istotne części broni mogły być uznane za gotowe lub obrobione, muszą spełniać następujące warunki:
- stanowić w pełni ukompletowany, funkcjonalny i technicznie sprawny zespół części (lub samodzielny pojedynczy element) pozwalający na jego natychmiastowe i bezpośrednie użycie zgodnie z przeznaczeniem,
- posiadać (zespół lub pojedynczy element) kształt i wymiary przewidziane w jego dokumentacji konstrukcyjnej i wykonawczej.
Zważywszy że w przypadku tzw. destruktów - to jest jednostek pozbawionych przypisanych im cech używalności w wyniku celowo wykonanych zabiegów, zespoły broni utraciły pierwotne cechy i właściwości dla nich przewidziane, niezbędne do ich działania zgodnie z przeznaczeniem i funkcjami wykonywanymi w cyklu działania broni palnej - uznawanie ich za gotowe lub obrobione istotne części broni jest bezzasadne i pozbawione podstaw prawnych. (Gorazdowski Krzysztof, Nowak Andrzej, Wątpliwości wokół pojęcia broni palnej pozbawionej cech użytkowych. Teza nr 2, Prok.i Pr.2004.6.159)
Inaczej Sądy mogłyby rozpatrywać natomiast problem przedmiotowej amunicji. Art 5 ust. 2 u.b.a. określa, iż istotnymi częściami amunicji będą pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu, spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego.
Do nich również trzeba analogicznie stosować powyższe kryteria interpretacyjne części gotowych i obrobionych, choć w praktyce sprawa wygląda nieco gorzej. Orzeczenia sądowe w przedmiocie klasyfikacji istotnych części amunicji są mniej korzystne głównie ze względu na występowanie w tych przedmiotach prochu strzelniczego lub innego materiału miotającego.
Sąd w sprawach dotyczących broni i amunicji opiera się na opiniach biegłych, które nie muszą być prawidłowe. Nie od dziś wiadomo, że nabój po kilku zaledwie latach spędzonych w ziemi i poddany działaniu niekorzystnych czynników, może stracić swoje właściwości i nie być zdolnym do samodzielnego opuszczenia komory nabojowej broni palnej. Nie oznacza to jednak, że badany przez biegłego proch zdąży wyschnąć i spali się prawidłowo. Biegły bowiem najprawdopodobniej nie włoży naboju do właściwego karabinu i nie spróbuje oddać strzał. Wystarczy, że podejmie działanie mające na celu wykazanie zdolność spalania prochu, albo w ogóle, że proch jest prochem (sic!). Rezultat - opinia stwierdzi, iż skorodowana amunicja amunicją byłą i mamy podstawę do skazania. Przykładem takiego orzeczenia będzie np. wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 3 października 2013 r., sygn. akt IV Ka 690/13: Proch strzelniczy, a także spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego zostały wprost wymienione w art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 21 maja 1999r. o broni i amunicji jako „istotne części amunicji”, których posiadanie jest zabronione. Sąd Rejonowy opierając się – słusznie – na treści opinii biegłego R. B. doszedł do przekonania, że 4 z zabezpieczonych łusek ze spłonkami były zdolne do inicjacji materiału miotającego. Biegły doszedł do takich wniosków w trakcie badań.(...) Zabezpieczony u oskarżonego proch, co potwierdziła także opinia biegłego R. B., był prochem strzelniczym, określonym przez ustawę jako „materiał miotający w postaci prochu strzelniczego”, którego posiadanie jest zabronione. Proch także był przedmiotem badań przez biegłego i biegły stwierdził, że badany proch był tego samego typu, jak wykorzystywany w amunicji strzeleckiej. Bez znaczenia pozostaje to, że w jednym z zabezpieczonych woreczków był on wymieszany z piaskiem. Argumentacja obrońcy odnosząca się do art. 7 ust.1 ustawy z 21 maja 1999r. o broni i amunicji, który dotyczy przenośnej broni lufowej nie mogła wpłynąć na zmianę stanowiska. W takim przypadku można ratować się zarzutami do opinii biegłego i wnioskiem o zmianę biegłego w sprawie, powołując się na linię orzeczniczą w kwestii funkcjonalności amunicji.
Trzeba zwrócić uwagę, iż linia orzecznicza i poglądów doktryny jest dla posiadaczy takiej "pseudo broni palnej" relatywnie korzystna. Z perspektywy zwykłego czytelnika może wydawać się to czczymi poglądami danego Sądu lub przemądrzałego profesora, jednak z punktu widzenia prowadzenia sprawy, to dobra linia prowadzenia ewentualnej obrony i znakomity materiał na podstawę uzasadnienia twierdzeń w pismach procesowych.
Pozdrawiam
Tomasz Duda
Inaczej Sądy mogłyby rozpatrywać natomiast problem przedmiotowej amunicji. Art 5 ust. 2 u.b.a. określa, iż istotnymi częściami amunicji będą pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu, spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego.
Do nich również trzeba analogicznie stosować powyższe kryteria interpretacyjne części gotowych i obrobionych, choć w praktyce sprawa wygląda nieco gorzej. Orzeczenia sądowe w przedmiocie klasyfikacji istotnych części amunicji są mniej korzystne głównie ze względu na występowanie w tych przedmiotach prochu strzelniczego lub innego materiału miotającego.
Sąd w sprawach dotyczących broni i amunicji opiera się na opiniach biegłych, które nie muszą być prawidłowe. Nie od dziś wiadomo, że nabój po kilku zaledwie latach spędzonych w ziemi i poddany działaniu niekorzystnych czynników, może stracić swoje właściwości i nie być zdolnym do samodzielnego opuszczenia komory nabojowej broni palnej. Nie oznacza to jednak, że badany przez biegłego proch zdąży wyschnąć i spali się prawidłowo. Biegły bowiem najprawdopodobniej nie włoży naboju do właściwego karabinu i nie spróbuje oddać strzał. Wystarczy, że podejmie działanie mające na celu wykazanie zdolność spalania prochu, albo w ogóle, że proch jest prochem (sic!). Rezultat - opinia stwierdzi, iż skorodowana amunicja amunicją byłą i mamy podstawę do skazania. Przykładem takiego orzeczenia będzie np. wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 3 października 2013 r., sygn. akt IV Ka 690/13: Proch strzelniczy, a także spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego zostały wprost wymienione w art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 21 maja 1999r. o broni i amunicji jako „istotne części amunicji”, których posiadanie jest zabronione. Sąd Rejonowy opierając się – słusznie – na treści opinii biegłego R. B. doszedł do przekonania, że 4 z zabezpieczonych łusek ze spłonkami były zdolne do inicjacji materiału miotającego. Biegły doszedł do takich wniosków w trakcie badań.(...) Zabezpieczony u oskarżonego proch, co potwierdziła także opinia biegłego R. B., był prochem strzelniczym, określonym przez ustawę jako „materiał miotający w postaci prochu strzelniczego”, którego posiadanie jest zabronione. Proch także był przedmiotem badań przez biegłego i biegły stwierdził, że badany proch był tego samego typu, jak wykorzystywany w amunicji strzeleckiej. Bez znaczenia pozostaje to, że w jednym z zabezpieczonych woreczków był on wymieszany z piaskiem. Argumentacja obrońcy odnosząca się do art. 7 ust.1 ustawy z 21 maja 1999r. o broni i amunicji, który dotyczy przenośnej broni lufowej nie mogła wpłynąć na zmianę stanowiska. W takim przypadku można ratować się zarzutami do opinii biegłego i wnioskiem o zmianę biegłego w sprawie, powołując się na linię orzeczniczą w kwestii funkcjonalności amunicji.
Trzeba zwrócić uwagę, iż linia orzecznicza i poglądów doktryny jest dla posiadaczy takiej "pseudo broni palnej" relatywnie korzystna. Z perspektywy zwykłego czytelnika może wydawać się to czczymi poglądami danego Sądu lub przemądrzałego profesora, jednak z punktu widzenia prowadzenia sprawy, to dobra linia prowadzenia ewentualnej obrony i znakomity materiał na podstawę uzasadnienia twierdzeń w pismach procesowych.
Pozdrawiam
Tomasz Duda