środa, 25 marca 2015

Istotne części broni i amunicji, czy "wykopek" jest bronią


pixabay.com


Z praktycznego punktu widzenia klasyfikacji broni palnej, istotne znacznie spełnia art. 5 Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (zwana dalej również u.b.a.). Statuuje on jedno z ważniejszych domniemań prawnych w obrębie u.b.a. Według tego przepisu bowiem za broń i amunicję uważa się gotowe lub obrobione istotne jej części, sankcjonując tym samym posiadanie i obrót wskazanymi przedmiotami.

Tymczasem według art. 5 ust. 2 u.b.a., istotnymi częściami broni palnej i zbliżonej do niej konstrukcyjnie broni pneumatycznej są: szkielet broni, baskila (w przypadku broni "łamanej"), lufa z komorą nabojową, zamek, komora zamkowa oraz bęben nabojowy (w przypadku rewolweru). Teoretycznie oznacza to, iż za broń palną uznaje się każdą z jej istotnych części, nawet jeśli jest ona posiadana samodzielnie. Jeśli więc np. karabin zostałby rozłożony na części pierwsze, z których każda znajdowałaby się w odrębnych miejscach, to z punktu widzenia Ustawy o broni i amunicji mielibyśmy do czynienia z tyloma sztukami broni palnej, ile istotnych elementów zawierałby pierwotny przedmiot. 

Fikcja prawna tycząca się istotnych części broni i amunicji ma ogromny oddźwięk w rzeczywistości. W szczególności chodzi mi o środowiska kolekcjonerów-amatorów i eksploratorów, którzy nieraz znajdują tzw "wykopki" czyli skorodowane destrukty broni palnej z czasów dwóch ostatnich wojen.  Z perspektywy tematu pominę legalność posiadania owych przedmiotów z punku widzenia Kodeksu cywilnego. Tymczasem większość znalazców nie ma pojęcia jak je sklasyfikować pod kątem prawnym i czy posiadając skorodowaną kupkę metalu mogą już czuć się przestępcami, czy niekoniecznie. Logika podpowiada, iż z takiego skorodowanego kawałka metalu łatwiej zrobić pogrzebacz, niż wystrzelić pocisk, z drugiej jednak jest Ustawa. No bo przecież istotne elementy taki wykop ma, a przeważnie lufę i komorę nabojową. Czyli "wykopek" jest bronią palną, czy nie?

Orzecznictwo odpowiada - NIE JEST

W tym przypadku posiadaczowi destruktu w sukurs przychodzi sędziowski zdrowy rozsądek i dokładna interpretacja art 5 Ustawy o broni i amunicji. Jak się okazuje, z punktu widzenia u.b.a. ważny jest przede wszystkim stan wskazanego elementu, który aby wpisac się w przesłanki definicji musi posiadać walor funkcjonalności, tzn. przy dołączeniu do innych elementów konstrukcyjnych danej broni palnej, której część stanowi, powinien dawać możliwość oddania strzału. W definicji broni palnej z art. 7 u.b.a. chodzi bowiem, aby przedmiot mógł być praktycznie użyty do oddania strzału, a nie tylko stwarzać taką hipotetyczną możliwość. Nie bez znaczenia ustawodawca podkreślił ponadto, iż istotne części broni i amunicji muszą być "gotowe lub obrobione". 

Bezpośrednio odnosi się to do tzw. wykopków, które choć sypiące się w rękach, prawilni funkcjonariusze traktują zazwyczaj niby urządzenia masowej zagłady. Ku ich niezadowoleniu, takie kupki rdzy nie będą stanowiły broni. Stanowisko to ma potwierdzenie w poglądach judykatury: Prawdą jest, że zgodnie z dyspozycją przepisu art. 5 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji takie istotne części broni palnej, jak lufę i komorę zamkową, uważa się za broń palną. Dla przypisania posiadaczowi części broni palnej odpowiedzialności przewidzianej w art. 263 § 2 kk. nie jest wystarczające ustalenie, że znajdujące się w jego władaniu części są tymi, które zostały skatalogowane w przepisie art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji jako istotne części broni palnej i pneumatycznej. Istotne części broni lub amunicji mogą być uznane za broń palną tylko wówczas, gdy spełniają dodatkowe kryterium, będące wyrazem zdefiniowanej w art. 7 ust. 1 tejże ustawy istoty broni palnej - urządzenia niebezpiecznego dla życia lub zdrowia, zdolnego do wystrzeliwania pocisków i rażenia na odległość. Istotne części broni palnej muszą być zatem gotowe lub obrobione. (art. 5 ust. 1 ustawy o broni i amunicji). Wobec tego, że ustawodawca nie wskazuje, czym należy się kierować, określając gotowość lub obrobienie istotnych części broni, koniecznym staje się odwołanie do powszechnego znaczenia tych pojęć ("gotowość" w języku polskim oznacza "stan pogotowia" i "stan należytego przygotowania do czegoś", "gotowy" to "całkowicie wykonany, wykończony", "obrabiać" zaś oznacza nadawanie czemuś ostatecznego kształtu - zob. Słownik Języka Polskiego, pod red. M. Szymczaka, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 1994). Cechy gotowości lub obrobienia będą zatem posiadać w rozumieniu ustawy o broni i amunicji tylko te części broni palnej, które wykazują sprawność i funkcjonalność techniczną pozwalająca na ich bezpośrednie wykorzystanie zgodnie z przeznaczeniem. Posiadane przez oskarżonego części broni palnej cech tych nie spełniają. Jak wynika przecież jednoznacznie z ekspertyzy kryminalistycznej, w tym stanie, w którym znajdowały się zabezpieczone części broni, nie mogą być one wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem (duży stopień korozji, znaczne skrzywienie lufy, niemożliwość prawidłowego funkcjonowania mechanizmu spustowego). Co więcej, z powołanej ekspertyzy wynika również, że mimo wielokrotnych prób podejmowanych przez osoby mające profesjonalny kontakt z bronią palną nie udało się udrożnić przekazanej do badania lufy karabinka. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 21 stycznia 2010 r. , sygn. akt II AKa 397/09).

"Instrukcją" obalenia domniemania zawartego natomiast w art. 4 Ustawy o broni i amunicji (generalnej definicji broni) zawarł Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 29 maja 2014 r., sygn akt II AKa 65/14: Zatem, jeśli nawet, przy uwzględnieniu definicji zakresowej z art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy o broni o amunicji, określony rodzaj broni (np. broń gazowa) zaliczany jest do broni palnej, a w konsekwencji obowiązuje presumpcja jego "niebezpieczności", zbadanie cech konkretnego egzemplarza tej broni może obalić to domniemanie i uniemożliwić stwierdzenie, że in concreto urządzenie to jest bronią palną, jeśli tylko nie spełni ono któregokolwiek elementu definicji treściowej, tj. z uwagi np. na jego niesprawność wykazane zostanie, że nie jest ono zdolne do rażenia (wystrzelenia pocisku lub substancji), a w konsekwencji nie jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia. Sprzeczność, do której odwołuje się omawiana tu linia argumentacyjna jest więc jedynie pozorna. Dla uniknięcia ewentualnych nieporozumień dodać jednak w tym miejscu należy, że zdolność do wystrzelenia powinna być oceniana z potencjalnego punktu widzenia. Tak więc, jeśli np. konkretne urządzenie, noszące nawet ewidentne zewnętrzne cechy pistoletu lub rewolweru, z powodu niesprawności jest w ogóle trwale niezdatne do rażenia, wówczas nie może być uznane za broń palną, ani w aspekcie przepisów ustawy o broni i amunicji (nie spełnia bowiem jednego z elementów definicji treściowej broni palnej, zawartych w art. 7 ust. 1 tej ustawy)

O wykładnię art. 5 Ustawy o broni i amunicji pokusili się przedstawiciele doktryny prawniczej, którzy w swoich artykułach wyczerpali temat.
Części gotowe [w rozumieniu art. 5 ustawy z 1999 r. o broni i amunicji] to takie, które natychmiast po złożeniu w odpowiedni sposób umożliwią oddanie strzału. Części obrobione [w rozumieniu tego przepisu] natomiast to takie, które za pomocą stosunkowo prostych i ogólnie dostępnych przyrządów mogą zostać doprowadzone do stanu gotowości. (Jancewicz Radosław, Niewiński Leszek A., Pojęcie broni palnej i amunicji w prawie polskim. Teza nr 4, WPP.2004.3.24).
Za broń palną zostają uznane także gotowe lub obrobione istotne części broni - a więc części wymienione w ust. 2 [art. 5 ustawy o broni i amunicji], co skutkuje tym, że za ich posiadane bez stosownego pozwolenia przewidziana jest odpowiedzialność karna, tak jak za posiadanie broni palnej (art. 263 § 2 k.k.). Jednak ustawodawca w żaden sposób nie zdefiniował pojęć gotowych lub obrobionych istotnych części broni. [...]
Aby wymienione w ust. 2 art. 5 cyt. ustawy istotne części broni mogły być uznane za gotowe lub obrobione, muszą spełniać następujące warunki:
- stanowić w pełni ukompletowany, funkcjonalny i technicznie sprawny zespół części (lub samodzielny pojedynczy element) pozwalający na jego natychmiastowe i bezpośrednie użycie zgodnie z przeznaczeniem,
posiadać (zespół lub pojedynczy element) kształt i wymiary przewidziane w jego dokumentacji konstrukcyjnej i wykonawczej.
Zważywszy że w przypadku tzw. destruktów - to jest jednostek pozbawionych przypisanych im cech używalności w wyniku celowo wykonanych zabiegów, zespoły broni utraciły pierwotne cechy i właściwości dla nich przewidziane, niezbędne do ich działania zgodnie z przeznaczeniem i funkcjami wykonywanymi w cyklu działania broni palnej - uznawanie ich za gotowe lub obrobione istotne części broni jest bezzasadne i pozbawione podstaw prawnych. (Gorazdowski Krzysztof, Nowak Andrzej, Wątpliwości wokół pojęcia broni palnej pozbawionej cech użytkowych. Teza nr 2, Prok.i Pr.2004.6.159)

Inaczej Sądy mogłyby rozpatrywać natomiast problem przedmiotowej amunicji. Art 5 ust. 2 u.b.a. określa, iż istotnymi częściami amunicji będą pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu, spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego.
Do nich również trzeba analogicznie stosować powyższe kryteria interpretacyjne części gotowych i obrobionych, choć w praktyce sprawa wygląda nieco gorzej. Orzeczenia sądowe w przedmiocie klasyfikacji istotnych części amunicji są mniej korzystne głównie ze względu na występowanie w tych przedmiotach prochu strzelniczego lub innego materiału miotającego.
Sąd w sprawach dotyczących broni i amunicji opiera się na opiniach biegłych, które nie muszą być prawidłowe. Nie od dziś wiadomo, że nabój po kilku zaledwie latach spędzonych w ziemi i poddany działaniu niekorzystnych czynników, może stracić swoje właściwości i nie być zdolnym do samodzielnego opuszczenia komory nabojowej broni palnej. Nie oznacza to jednak, że badany przez biegłego proch zdąży wyschnąć i spali się prawidłowo. Biegły bowiem najprawdopodobniej nie włoży naboju do właściwego karabinu i nie spróbuje oddać strzał. Wystarczy, że podejmie działanie mające na celu wykazanie zdolność spalania prochu, albo w ogóle, że proch jest prochem (sic!). Rezultat - opinia stwierdzi, iż skorodowana amunicja amunicją byłą i mamy podstawę do skazania. Przykładem takiego orzeczenia będzie np. wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 3 października 2013 r., sygn. akt IV Ka 690/13: Proch strzelniczy, a także spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego zostały wprost wymienione w art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 21 maja 1999r. o broni i amunicji jako „istotne części amunicji”, których posiadanie jest zabronione. Sąd Rejonowy opierając się – słusznie – na treści opinii biegłego R. B. doszedł do przekonania, że 4 z zabezpieczonych łusek ze spłonkami były zdolne do inicjacji materiału miotającego. Biegły doszedł do takich wniosków w trakcie badań.(...) Zabezpieczony u oskarżonego proch, co potwierdziła także opinia biegłego R. B., był prochem strzelniczym, określonym przez ustawę jako „materiał miotający w postaci prochu strzelniczego”, którego posiadanie jest zabronione. Proch także był przedmiotem badań przez biegłego i biegły stwierdził, że badany proch był tego samego typu, jak wykorzystywany w amunicji strzeleckiej. Bez znaczenia pozostaje to, że w jednym z zabezpieczonych woreczków był on wymieszany z piaskiem. Argumentacja obrońcy odnosząca się do art. 7 ust.1 ustawy z 21 maja 1999r. o broni i amunicji, który dotyczy przenośnej broni lufowej nie mogła wpłynąć na zmianę stanowiska. W takim przypadku można ratować się zarzutami do opinii biegłego i wnioskiem o zmianę biegłego w sprawie, powołując się na linię orzeczniczą w kwestii funkcjonalności amunicji.

Trzeba zwrócić uwagę, iż linia orzecznicza i poglądów doktryny jest dla posiadaczy takiej "pseudo broni palnej" relatywnie korzystna. Z perspektywy zwykłego czytelnika może wydawać się to czczymi poglądami danego Sądu lub przemądrzałego profesora, jednak z punktu widzenia prowadzenia sprawy, to dobra linia prowadzenia ewentualnej obrony i znakomity materiał na podstawę uzasadnienia twierdzeń w pismach procesowych.

Pozdrawiam
Tomasz Duda

poniedziałek, 16 marca 2015

Broń według ustawy o broni i amunicji

http://www.stockvault.net



Powyższe pytanie, choć z pozoru błahe, z perspektywy niniejszego bloga jest chyba najważniejszym, jakie trzeba zadać. Od niego zależy bowiem, czy władając danym przedmiotem będziemy podlegali regulacjom Ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (zwana dalej u.b.a.). To z kolei jest kluczowe, jeśli chcemy dowiedzieć się, czy posiadając dany przedmiot narażamy się na ewentualne sankcje bądź będziemy odpowiadali za czyn kwalifikowany według przepisów Kodeksu Karnego ( z reguły) 

Niemal każdy  "z marszu" wymieniłby co najmniej kilka rodzajów broni. Nie jest to trudne, jeśli nie zobowiązuje,a nie nie rodzi sankcji. Wtedy do tematu można podejść "na luźno". Gdy jednak posiadamy przedmiot, którego kwalifikacja jako broni lub nie może być dla nas (choć nie musi) co przynajmniej kłopotliwa, wtedy zaczynamy się zastanawiać. Przy tej okazji właśnie warto wiedzieć, co w polskim porządku prawnym bronią jest, a przynajmniej, jakim przedmiotom ustawodawca nadaje takie miano.

Wskazaną tematykę reguluje art. 4 u.b.a., który wyraźnie stwierdza, iż przez broń należy rozumieć:
1)   broń palną, w tym broń bojową, myśliwską, sportową, gazową, alarmową i sygnałową;
2)   broń pneumatyczną;
3)   miotacze gazu obezwładniającego;
4)   narzędzia i urządzenia, których używanie może zagrażać życiu lub zdrowiu:
a)  broń białą w postaci:
-  ostrzy ukrytych w przedmiotach niemających wyglądu broni,
-  kastetów i nunczaków,
-  pałek posiadających zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierających wkładki z takiego materiału,
-  pałek wykonanych z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy,
b)  broń cięciwową w postaci kusz,
c)  przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej.
2. Ilekroć w ustawie jest mowa o amunicji, należy przez to rozumieć amunicję do broni palnej.
3. W rozumieniu ustawy amunicją są naboje przeznaczone do strzelania z broni palnej.


Literalne brzmienie katalogu daje do zrozumienia, iż ma on charakter zamknięty, tzn. inne niż wymienione przedmioty nie mogą być za broń uważane. W odniesieniu do broni palnej potwierdza to jasno postanowienie Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2003 r., sygnatura akt: I KZP 46/02: "Bronią palną, o której mowa w art. 263 § 2 k.k., będą takie przedmioty, które są uznawane za broń palną przez stosowne przepisy ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. Nr 53, poz. 549 ze zm.)" . Niemniej jednak katalog sformułowany jest przy użyciu dość nieostrych kryteriów. 

Na pierwszym miejscu wymieniono broń palną, jako najpopularniejszą i najbardziej efektywną we współczesnych nam czasach, a tym samym najbardziej pożądaną. Kompleksowe omówienie definicji broni palnej będzie tematem odrębnego posta, teraz chciałbym tylko nadmienić, iż wyliczenie w ramach ust. 1 ma charakter wyłącznie przykładowy, przez zawarcie w nim sformułowania "w tym", a broń bojowa, myśliwska, sportowa, gazowa, alarmowa i sygnałowa nie wyczerpuje wszystkich typów broni palnej. W chwili obecnej rozwoju technologii to rozwiązanie racjonalne i chyba jedyne właściwe.

Według art. 8 u.b.a. bronią pneumatyczną jest niebezpieczne dla życia lub zdrowia urządzenie, które w wyniku działania sprężonego gazu jest zdolne do wystrzelenia pocisku z lufy lub elementu ją zastępującego i przez to zdolne do rażenia celu na odległość, a energia kinetyczna pocisku opuszczającego lufę lub element ją zastępujący przekracza 17 J. W praktyce najczęściej to popularne wiatrówki, które dostępne w sprzedaży bez zezwolenia opatrzone są wyraźną plakietką informującą, iż wytwarzają energię kinetyczną mniejszą niż 17 J. Trzeba więc zwrócić uwagę, iż z punktu widzenia ustawy do klasyfikacji danej "wiatrówki" jako broni pneumatycznej ma kluczowe znaczenie wskazana liczba. Tym samym wszelkie przeróbki poprzez wymianę na silniejszą np sprężyny, która zwiększy jej moc, teoretycznie mogą narobić posiadaczowi problemów. Broń pneumatyczna musi być bowiem zarejestrowana. Przy okazji trzeba zwrócić uwagę, iż w obecnym stanie prawnym nie ma znaczenia charakter lufy - czy jest gwintowana czy nie, co było kluczowe jeszcze kilka lat wcześniej.

Miotacze gazu obezwładniającego nie mają ustawowej definicji, gdyż w tym wypadku o omyłkę  trudno. Bardziej precyzyjnie traktuje się broń białą -  kwalifikacja  zależeć będzie przede wszystkim od cech zewnętrznych, materiału, etc
Pierwsza podgrupa to ostrza ukryte w przedmiotach niemających wyglądu broni. Chodzi tu o przedmioty wyglądające "niepozornie", nie budzących obawy i łatwych do ukrycia, czy wniesienia na teren gdzie posiadanie broni jest zabronione. 
Druga to kastety i nunczako - konstrukcje proste i często używane przez grupy przestępcze, gangi, etc, a nie mające właściwie innego przeznaczenia.
Trzecia to pałki posiadające zakończenie z ciężkiego i twardego materiału lub zawierające wkładki z takiego materiału. Znaczy to, że nie wszystkie pałki są za broń uznawane, a muszą spełniać specyficzne warunki - zakończenie/wkładka z ciężkiego i twardego materiału. Na dobrą sprawę więc metalowa pałka zakończona drewnianą końcówką nie będzie bronią. Jak podają ekspertyzy Wojskowego Instytutu Techniki i Uzbrojenia a druga Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego - pałka teleskopowa bronią nie jest, wbrew powszechniej opinii.
W ramach czwartej podgrupy mieszczą się pałki wykonane z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału, imitujących kij bejsbolowy. A contrario - nie wszystkie pałki z drewna lub innego ciężkiego materiału będą bronią, a tylko te imitujące kij bejsbolowy.
Według literalnego brzmienia przepisu materiał, z którego musi być ciężki "i" twardy, czyli jego właściwości muszą być spełnione łącznie. Jeśli więc materiał jest twardy, ale lżejszy od drewna, to w mojej opinii można się bronić.
Co zaś tyczy się pałki sprężynowej bez metalowej końcówki, czy pałki wykonanej z tworzywa sztucznego/kształtem nie imitującej kija bejsbolowego? Kwestia dobrego pełnomocnika, wykazania "przychylnej ekspertyzy" i wyrozumiałego Sądu ;)
Przedostatnią grupę broni białej stanowią według ustawy  przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej, czyli wszelkiego rodzaju paralizatory. Jeśli  są urządzeniami o średniej wartości prądu w obwodzie przekraczającej 10 mA, wymagają pozwolenia, jeśli nie spełniają tego kryteria, mimo iż stanowią broń, to do ich posiadania nie jest wymagana rejestracja.
Najbardziej precyzyjnie ustawodawca potraktował broń cięciwową zaliczając do niej tylko jeden rodzaj uzbrojenia - kusze. 

Tymczasem za amunicję uznaje się wyłącznie amunicję do broni palnej. W związku z tym warto podkreślić, iż w świetle polskiego prawa bronią nie jest np. łuk, a amunicją bełty do kuszy, czy "śrut" do broni pneumatycznej. 

Po dokładnym prześledzeniu regulacja może conajmniej zastanawiać czy budzić wątpliwości. Dlaczego wśród "broni" nie znalazł się np. sam "kij bejsbolowy", a jedynie pałki imitujące go. 
No i co z innymi przedmiotami siecznymi, jak tasaki, maczety i pozostałe "antyczne" przedmioty, którymi w walce posługiwali się nasi przodkowie? Odpowiedź jest prosta - nie są bronią wedle wskazanej ustawy i tym samym możemy legalnie je posiadać, nabywać oraz zbywać, choć przepisy rozporządzenia mogą przewidywać ograniczenia w handlu tymi przedmiotami . Tym samym trzeba z uśmiechem przyznać, iż ustawodawca do broni białej nie zaliczył de facto broni białej w ścisłym tego słowa znaczeniu ;). Według uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2001 r., sygnatura akt: I KZP 10/01: "Oryginalny kij bejsbolowy nie jest narzędziem określonym w art. 4 ust. 1 pkt 4 lit. a zd. ostatnie ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (Dz. U. Nr 53, poz. 549 ze zm.)." Nie można jednak zapomnieć, iż pseudo-kij bejsbolowy sporządzony własnoręcznie będzie bronią, na którą Ustawa o broni i amunicji nakłada obowiązek rejestracji.

Powyższe zdanie nie oznacza, iż przedmiotów niewymienionych w art. 4 u.b.a.możemy używać bez ograniczeń, wszędzie gdzie nam się podoba. Pomimo, iż nie są bronią wedle ustawy, odpowiednie służby relatywnie szybko dostrzegą w nich "przedmiot niebezpieczny" według uregulowań Kodeksu wykroczeń i zastosują odpowiednio dotkliwe sankcje. " W świetle obowiązującego prawa maczeta, podobnie jak nóż, siekiera, saperka, czekan lub młotek, stanowi normalne narzędzie i nie jest bronią w rozumieniu ustawy o broni i amunicji (jak np. ukryte ostrze, kastet lub pałka imitująca kij baseballowy). Posiadanie ww. narzędzi nie wymaga uzyskiwania jakiekolwiek zezwolenia, ich rejestracji, etc. Oczywiście każde z tych narzędzi może zostać użyte zarówno zgodnie z przeznaczeniem, jak i przeciwko innej osobie – stanowiąc wówczas „przedmiot niebezpieczny”, w rozumieniu art. 50a § 1 kw." (postanowienie Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 24 listopada 2014 r. , sygnatura akt IV 1 Kz 190/14).

Trzeba również zwrócić uwagę na art. 5 u.b.a., który wskazuje, iż gotowe lub obrobione istotne części broni lub amunicji uważa się za broń lub amunicję. Następne ustępy rozwiewają natomiast wątpliwości, co zaliczyć do istotnych części broni. Są to: szkielet broni, baskila, lufa z komorą nabojową, zamek, komora zamkowa oraz bęben nabojowy. Odpowiednio do istotnych części amunicji należą: pociski wypełnione materiałami wybuchowymi, chemicznymi środkami obezwładniającymi lub zapalającymi albo innymi substancjami, których działanie zagraża życiu lub zdrowiu, spłonki inicjujące spalanie materiału miotającego i materiał miotający w postaci prochu strzelniczego. Dokonując takiego wyliczenia ustawodawca niewątpliwie chciał zapobiec sytuacjom w których zapobiegliwy posiadacz broni rozłoży ją na części i ukryje je w różnych miejscach, licząc iż znalezienie jednego elementu nie zrodzi u niego odpowiedzialności karnej. Choć pogląd ten jest ciągle popularny - nic bardziej mylnego. Temat istotnych elementów broni i amunicji jest kwestią głębszą i interesującą przede wszystkim z punktu widzenia orzecznictwa. Tym samym zostanie poruszona przy okazji przedstawienia problematyki broni palnej.

Warto wspomnieć, iż każde z powyższych uregulowań uwypukla ciężar dowodu w ewentualnej sprawie o posiadanie broni. Jeśli dana osoba będzie posiadać przedmiot, który ustawa kwalifikuje jako broń, to na niej spoczywa obowiązek udowodnienia, iż nie spełnia on wymogów definicji/nie wchodzi do katalogu. Oznacza to, iż jeśli funkcjonariusz stwierdzi, iż posiadany przedmiot jest bronią, na którą nie mamy pozwolenia to w naszym interesie będzie leżało udowodnienie, iż nie ma racji. 

Pozdrawiam
Tomasz Duda


poniedziałek, 9 marca 2015

O co chodzi z tą ustawą? Istota ustawy o broni i amunicji

Dzień dobry,

Chciałbym na swoim nowym blog powitać wszystkich wszystkich czytelników, którzy trafili tu przypadkiem lub zostali skierowani przez odnośnik w wyszukiwarce. Mam nadzieję, iż jeśli interesujecie się prawnymi kwestiami posiadania broni i amunicji znajdziecie tu odpowiedź na nurtujące Was pytania. Blog jest dopiero w powijakach, więc możliwe, że tematy postów nie sprostają waszym oczekiwaniom. Tym niemniej zapowiadam stałe dodawanie interesujących treści i zapraszam do udziału w życiu bloga poprzez komentowanie i kontakt. Z pewnością pomogę, a Wasza inicjatywa zachęci mnie do publikacji i dostarczy pomysłów na nowe posty!

ZACZYNAMY!

Problematykę funkcjonowania broni w polskim porządku prawnym reguluje Ustawa z dnia 21 maja 1999 r o broni i amunicji (Dz.U.2012.576 j.t., zwana dalej u.b.a.).  Właściwie to wedle jej uregulowań będzie lawirowała tematyka niniejszego bloga. Na początku warto zastanowić się, co jest przedmiotem tego aktu. Według art. 1 u.b.a. ustawa określa zasady wydawania i cofania pozwoleń na broń, nabywania, rejestracji, przechowywania, zbywania i deponowania broni i amunicji, przewozu przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz przywozu z zagranicy i wywozu za granicę broni i amunicji, jak również zasady posiadania broni i amunicji przez cudzoziemców oraz zasady funkcjonowania strzelnic. Można więc śmiało przyjąć, iż akt ten ma z zasady objąć swoim zasięgiem cały, szeroko rozumiany obrót bronią i amunicją. Nie ma przy tym chyba wątpliwości co do znaczenia określonych działań, poza jednym przypadkiem - przechowywania, które może być rozumiane różnorako.
W tym wypadku pomocniczo można odnieść się do judykatury, która wypowiedziała się w w/w kwestii - "Ustawa z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (tekst jedn. Dz. U. z 2004 r. Nr 52, poz. 525 ze zm.) oraz rozporządzenie z dnia 3 kwietnia 2000 r. w sprawie przechowywania, noszenia oraz ewidencjonowania broni i amunicji (Dz. U. Nr 27, poz. 343) nie dają legalnej definicji przechowywania broni, należy zatem przyjąć, iż z przechowywaniem mamy do czynienia w sytuacji, kiedy broń nie jest noszona, wożona lub używana. Pojęcie przechowywania nie jest skategoryzowane jakimkolwiek przedziałem czasowym, zatem skarżący odkładając broń do szafy drewnianej, nawet na kilka minut, przechowywał ją przez ten okres." (wyrok WSA w Warszawie z dnia 23 lutego 2006 r., sygnatura akt VI SA/Wa 2041/05).

Jedną z najważniejszych tez niniejszej ustawy statuuje natomiast art. 2 u.b.a., który wskazuje kategorycznie, iż poza przypadkami określonymi w ustawie nabywanie, posiadanie oraz zbywanie broni i amunicji jest zabronione. Wobec powyższego możemy poznać generalny zamysł ustawodawcy, który właściwie całkowicie wyklucza obrót bronią spod swobodnej władzy obywateli. Poza nielicznymi wyjątkami, zawartymi w akcie, jak pozwolenie na broń, czy rejestracja, właściwie jakiekolwiek władztwo faktyczne nad bronią jest zabronione i sankcjonowane przepisami Kodeksu karnego. W praktyce rola Ustawy o broni i amunicji sprowadza się do zapewnienia państwu pełnej kontroli nad obrotem bronią i amunicją oraz ewidencjonowaniu jej posiadaczy, jak i poszczególnych egzemplarzy.

Przy okazji opisywanego przedmiotu "wychodzi na wierzch" ostatnio popularny postulat zapewnienia obywatelom szerszego dostępu do broni.  Również powszechnym jest powoływanie się na "zdobycze dobry rewolucji" w kontekście wolności do posiadania broni. Mało osób zdaje sobie sprawę, iż na tak często dziś zadawane pytania retoryczne: "czy nasze konstytucyjne prawa i wolności nie potwierdzają potrzeby posiadania broni?" odpowiedź jest prosta - NIE, nie potwierdzają. Odpowiedzią zajął się już Naczelny Sąd Administracyjny niespełna dwa lata temu. W wyroku z dnia 18 maja 2012 r. stanowi wprost: "Prawo do posiadania broni nie należy w Polsce do wolności i praw obywatelskich."  To chyba wyczerpuje temat...
Pozdrawiam
Tomasz Duda